OPERA

Magiczne Miejsca A-Z Zdięcia Linki Mapa
 
 Ten imponujący budynek pojawia się w tle opowieści.
 

Gdy przejeżdżaliśmy obok gmachu, który - jak to później odkryliśmy - był operą narodową, taksówkarz omdlewającym gestem wyciagnał w jego stronę ramię.
- Opern - powiedział.
Skoro przekonał się, że informacja nie poruszyła nas w najmniejszym stopniu, ze smutkiem pokiwał głowę nad naszą ignorancją i włączył na pełny regulator szaloną arabską muzykę. (Na pastwę Aniołów)

Maris znała Wiedeń, ponieważ często przyjeżdżała ze swoim śpiewakiem operowym, kiedy występował w tutejszej Operze. (Śpiąc w płomieniu)

 

TOP
Home